Prowadzenie biznesu na poziomie jednoosobowej działalności gospodarczej jest zasadniczo bardzo proste, chociaż dla osób nie mających nic wspólnego z ekonomią i biznesem to też może być nie lada wyzwanie. Natomiast prowadzenie ogromnych biznesów wymaga już specjalistycznej wiedzy i bardzo często studiów zagranicznych pozwalających tą wiedzę posiąść. Można mieć wiedzę ogólną z ekonomii i funkcjonowania rynków a nawet ekonomiczne wykształcenie wyższe i nie znać pojęć, które dostępne są jedynie dla osób wtajemniczonych i obytych w świecie wielkiego biznesu. Ale takiego naprawdę wielkiego, często z pierwszych stron gazet. Jednym z takich ekonomicznych frazesów jest słowo derywaty, którego za nic w świecie nie rozumieją nawet ekonomiści. Bo to nie jest zwykłe słowo. I co gorsze, nawet trudno się domyśleć, czym te derywaty mogą w ogóle być. Wtajemniczeni biznesmeni, albo raczej wielcy giełdowi gracze i inwestorzy wiedzą o tym, że są to po prostu instrumenty finansowe inwestycyjne charakteryzujące się pewnymi kategoriami, które naprawdę trudno jest zrozumieć. Tego czym są derywaty nie uczą nawet na ekonomicznych studiach a jedynie na biznesowych powiązanych mocno z zarządzaniem w biznesie. Z takiej najbardziej ogólnej wiedzy wynika, że inwestowanie w derywaty możliwe jest jedynie dla tych, którzy posiadają gigantyczne kapitały inwestycyjne, a więc na przykład dla funduszy inwestycyjnych. Takie inwestowanie to też pojęcie powiązane ze słowem opcja, ale naprawdę derywaty to tak skomplikowane do wyjaśnienia pojęcie, że możemy jedynie odesłać na studia MBA, na których można dokładnie dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Domyślamy się jedynie, że startując na stanowisko prezesa jakiejś dużej firmy na pewno musimy dokładnie wiedzieć, czym są wspomniane tutaj derywaty, ponieważ bez tej wiedzy raczej nie mamy co marzyć o karierze prezesa wielkiej korporacji. Zatem studia z zarządzania w biznesie mogą być dobrym pomysłem na nadchodzący rok akademicki.